Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nosor z miasteczka Gdańsk. Mam przejechane 44040.87 kilometrów w tym 66.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.84 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 250288 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nosor.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 128.73km
  • Czas 06:43
  • VAVG 19.17km/h
  • VMAX 41.04km/h
  • Kalorie 4017kcal
  • Podjazdy 653m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pallotyńska pielgrzymka rowerowa - dzień 5

Środa, 22 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

Dzień 5 - 128,5 km

Tego dnia po sytym śniadaniu w Zielnym Domku szykując się do wyjazdu okazało się, że auto, które wozi nasze rzeczy uległo małej usterce. Potrzebny był serwis. Sprawą zajął się Ksiądz Adrian z Jackiem, a my jechaliśmy dalej. Śmieszną z nazwy miejscowość, która polecił gospodarz zajazdu było ,,Koniec Świata". No więc pojechaliśmy szukać tej miejscowości, a że jak okazało się później turyści lubią kraść znak z nazwą minęliśmy to miejsce. Po zapytania tutejszego człowieka pokierował nas z powrotem. Z drugiej strony Końca Świata znak ciągle wisiał hehe. Zrobiliśmy tu fajne fotki i wróciliśmy do trasy.

Im bliżej Częstochowy tym bardziej zaczynało się czuć większe nachylenie terenu. Coraz więcej górek i dłuższe podjazdy. Jednak nie stanowiło to dla mnie większego problemu. Forma odpłaca ?

Dzisiaj Jarek złapał chyba 3 razy flaka w przednim kole. Jadąc słuchałem sobie ,,nowej" muzyki na telefonie z karty SD Ojca, na której jest mnóstwo albumów rockowych band. Szczególnie wpadły mi w ucho Rival Sons i Joe Bonamassa.

Bezpiecznie dostaliśmy się do Częstochowy i pojechaliśmy do miejsca dzisiejszego noclegu - Doliny Bożego Miłosierdzia, gdzie mieszkają księża Pallotyni. Zjedliśmy przyszykowaną dla nas kolację. Troszeczkę działaliśmy pod presją czasu. W planie było odprawić dla naszej paczki rowerzystów mszę w kaplicy, a tuż po niej udać się do kaplicy cudownego obrazu Czarnej Madonny Matki Bożej Częstochowskiej na Apel Jasnogórski. Ja za to postanowiłem się wyspowiadać przed tymi mszami....

Po zakończeniu nabożeństw szczęśliwi i naładowani pozytywna energia wróciliśmy do swoich pokojów i na tym zakończył się dzisiejszy dzień.



Kategoria 2020, Wycieczki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!