Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nosor z miasteczka Gdańsk. Mam przejechane 43176.43 kilometrów w tym 66.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nosor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

2020

Dystans całkowity:12868.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:595:21
Średnia prędkość:21.62 km/h
Maksymalna prędkość:61.92 km/h
Suma podjazdów:56318 m
Suma kalorii:403754 kcal
Liczba aktywności:184
Średnio na aktywność:69.94 km i 3h 14m
Więcej statystyk
  • DST 73.01km
  • Czas 03:11
  • VAVG 22.94km/h
  • VMAX 42.84km/h
  • Kalorie 2399kcal
  • Podjazdy 255m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ah cóż za rozkosz

Czwartek, 6 sierpnia 2020 · dodano: 06.08.2020 | Komentarze 0




  • DST 73.26km
  • Czas 03:08
  • VAVG 23.38km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Kalorie 2430kcal
  • Podjazdy 253m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Relaks po pracy

Wtorek, 4 sierpnia 2020 · dodano: 04.08.2020 | Komentarze 0




  • DST 223.50km
  • Czas 10:02
  • VAVG 22.28km/h
  • VMAX 44.64km/h
  • Kalorie 7242kcal
  • Podjazdy 681m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka na Hel

Sobota, 1 sierpnia 2020 · dodano: 01.08.2020 | Komentarze 0



Kategoria 2020, Wycieczki


  • DST 72.83km
  • Czas 03:05
  • VAVG 23.62km/h
  • VMAX 41.04km/h
  • Kalorie 2433kcal
  • Podjazdy 251m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wirtualne rywalizacje

Poniedziałek, 27 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

Warto pomagać. Zachęcam do udziału w wirtualnych rywalizacjach. Możesz otrzymać fajny medal i mieć frajdę z pomocy innym!
Więcej na:
- Filipowe Kilometry
- Virtual Bike Polska
- Virtual Swim Polska
- Virtual Triathlon Polska
- Virtual Run Polska




  • DST 28.49km
  • Czas 01:31
  • VAVG 18.78km/h
  • VMAX 54.36km/h
  • Kalorie 890kcal
  • Podjazdy 172m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka po Krakowie

Sobota, 25 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0




Kategoria 2020, Wycieczki


  • DST 63.21km
  • Czas 03:55
  • VAVG 16.14km/h
  • VMAX 61.92km/h
  • Kalorie 1970kcal
  • Podjazdy 361m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pallotyńska pielgrzymka rowerowa - dzień 7

Piątek, 24 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

Dzień 7 - 60 km

Nadszedł dzień, w którym osiągniemy cel pielgrzymki. Dystans mniejszy niż w dniach poprzednich. Po śniadaniu ruszyliśmy w drogę. Po drodze było dużo górek i tym samym fajnych zjazdów.

W końcu ukazał nam się zielony znak z napisem Kraków. Porobiliśmy sobie zdjęcia i ruszyliśmy dalej do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

Gdy dojechaliśmy na miejsce przywitały nas siostry zakonne. Odstawiliśmy rowery i usiedliśmy na ławkach, a jedną z sióstr opowiedziała historie tego miejsca, siostry Faustyny oraz obrazu Jezusa, który się tu znajduje.

Potem w kaplicy Ksiądz Adrian odprawił dla nas mszę, a po mszy poszliśmy do restauracji coś zjeść.

Jeszcze jakiś czas tu pobyliśmy robiąc zdjęcia i zwiedzając ten wielki obiekt i wróciliśmy na drugą stronę Krakowa do szkoły, gdzie dziś mamy nocować, a dokładnie na sali gimnastycznej. Rozłożyliśmy sobie materace, a na nie śpiwory.

Wyruszyliśmy na miasto. Dojechaliśmy taksówkami na stare Miasto. Spod kościoła mariackiego ruszyliśmy do restauracji, gdzie wspólnie spędziliśmy wieczór. Ktoś zarzucił pomysł, by następnym razem pojechać na Słowację, tam również stacjonują Pallotyni. A miejscem rozpoczęcia pielgrzymki mógłby być Kraków. Po drodze Wadowice, Zakopane... Dużo górek ?


Kategoria 2020, Wycieczki


  • DST 99.77km
  • Czas 06:19
  • VAVG 15.79km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Kalorie 3126kcal
  • Podjazdy 1071m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pallotyńska pielgrzymka rowerowa - dzień 6

Czwartek, 23 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

Dzień 6 - 99,5 km

Tego ranka o 6.00 byliśmy na mszy świętej na Jasnej Górze. Potem powrót do Doliny Miłosierdzie Bożego na śniadanie i wyruszyliśmy w trasę.

Za Częstochową przejeżdżając przez Olsztyn zatrzymaliśmy się na chwilę u stóp ruiny zamku, który rozpoczyna od tej strony Szlak Orlich Gniazd.

Potem ruszyliśmy dalej w trasę. Odczuwalnie już zmieniło się ukształtowanie terenu. Górki były coraz większe i miejscami męczące. Nasza drużyna dzielnie walczyła, by pod nie podjechać. Nagroda były też bardzo fajne i długie zjazdy w dół.

Przez Wolbromem nasza grupka odłączyła się od grupy by zobaczyć jeszcze dwa zamki. Jednak trzeba by poświęcić więcej czasu, by na spokojnie podejść bliżej i poznać te miejsca.

Potem wróciliśmy na prawidłowa trasę do Wolbromu. Górki były niemiłosierne, ale do pokonania. Ewidentnie nasza drużyna poczuła zmęczenie w nogach. Sam osobiście nie miałem przyjemności wjeżdżać pod tak nachylone i długie podjazdy. Fajne doświadczenie. Łącznie pod górę tego dnia podjechaliśmy ponad 1000 m!

Nocleg był w domku przy stadionie. Poszedłem z Maxem dor estauracji zjeść coś dobrego i zrobić zakupy na następny dzień.





Kategoria 2020, Wycieczki


  • DST 128.73km
  • Czas 06:43
  • VAVG 19.17km/h
  • VMAX 41.04km/h
  • Kalorie 4017kcal
  • Podjazdy 653m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pallotyńska pielgrzymka rowerowa - dzień 5

Środa, 22 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

Dzień 5 - 128,5 km

Tego dnia po sytym śniadaniu w Zielnym Domku szykując się do wyjazdu okazało się, że auto, które wozi nasze rzeczy uległo małej usterce. Potrzebny był serwis. Sprawą zajął się Ksiądz Adrian z Jackiem, a my jechaliśmy dalej. Śmieszną z nazwy miejscowość, która polecił gospodarz zajazdu było ,,Koniec Świata". No więc pojechaliśmy szukać tej miejscowości, a że jak okazało się później turyści lubią kraść znak z nazwą minęliśmy to miejsce. Po zapytania tutejszego człowieka pokierował nas z powrotem. Z drugiej strony Końca Świata znak ciągle wisiał hehe. Zrobiliśmy tu fajne fotki i wróciliśmy do trasy.

Im bliżej Częstochowy tym bardziej zaczynało się czuć większe nachylenie terenu. Coraz więcej górek i dłuższe podjazdy. Jednak nie stanowiło to dla mnie większego problemu. Forma odpłaca ?

Dzisiaj Jarek złapał chyba 3 razy flaka w przednim kole. Jadąc słuchałem sobie ,,nowej" muzyki na telefonie z karty SD Ojca, na której jest mnóstwo albumów rockowych band. Szczególnie wpadły mi w ucho Rival Sons i Joe Bonamassa.

Bezpiecznie dostaliśmy się do Częstochowy i pojechaliśmy do miejsca dzisiejszego noclegu - Doliny Bożego Miłosierdzia, gdzie mieszkają księża Pallotyni. Zjedliśmy przyszykowaną dla nas kolację. Troszeczkę działaliśmy pod presją czasu. W planie było odprawić dla naszej paczki rowerzystów mszę w kaplicy, a tuż po niej udać się do kaplicy cudownego obrazu Czarnej Madonny Matki Bożej Częstochowskiej na Apel Jasnogórski. Ja za to postanowiłem się wyspowiadać przed tymi mszami....

Po zakończeniu nabożeństw szczęśliwi i naładowani pozytywna energia wróciliśmy do swoich pokojów i na tym zakończył się dzisiejszy dzień.



Kategoria 2020, Wycieczki


  • DST 136.73km
  • Czas 06:54
  • VAVG 19.82km/h
  • VMAX 46.44km/h
  • Kalorie 4261kcal
  • Podjazdy 440m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pallotyńska pielgrzymka rowerowa - dzień 4

Wtorek, 21 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

Dzień 4 - 136,5 km

Dzisiaj pobudka wcześniej niż zwykle. O 6.00 już znieśliśmy rzeczy do auta, a potem poszliśmy na śniadanie w seminarium. Jeszcze kilka łyków mocnej espresso z Expressu i ruszamy.

Pogoda od rana jest słoneczna, ale wyczuwalnie chłodniej niż w poprzednich dniach. Wystarczyło popedałować chwilę i już organizm się dostosował. Kierunek Kalisz. Droga łatwa i przyjemna. Co jakiś czas robimy przystanek, by się napić i coś zjeść.

Przejazd przez Kalisz trochę wolniejszy, jak to w większym mieście bywa. Zostało nam już kilkanaście kilometrów do miejscowości Brzeziny, w której dzisiaj będziemy nocować.

W Brzezinach zatrzymaliśmy się w kościele pod wezwaniem Świętego Krzyża. Nasz ksiądz Adrian odprawił tu dla nas mszę i wygłosił naprawdę ciekawe kazanie, które zapadło mi w pamięć.

Po godzinie pojechaliśmy do pensjonatu Zielny Dworek ok 3km za Brzezinami. Zjedliśmy sytą i rozeszliśmy się do pokojów. Prawie każdego dnia przebywam w pokoju z dwoma kolegami: Maksem i Jarkiem. Tak też w 3 się najczęściej trzymamy na pielgrzymce ale lubię rozmawiać i przebywać z każdym. Wiek uczestników jest bardzo różny. Każdy ma coś ciekawego do powiedzenia. Przy okazji wymienię pozostałych uczestników. Są to: Darek, Mariola, ks. Adrian, ks. Krzysztof, Jacek, Stefan, Tadeusz.

Jutro jedziemy prosto do Częstochowy!


Kategoria 2020, Wycieczki


  • DST 97.17km
  • Czas 05:40
  • VAVG 17.15km/h
  • VMAX 42.84km/h
  • Kalorie 3054kcal
  • Podjazdy 422m
  • Sprzęt Aard
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pallotyńska pielgrzymka rowerowa - dzień 3

Poniedziałek, 20 lipca 2020 · dodano: 27.07.2020 | Komentarze 0

Dzień 3 - 97 km

Kolejny dzień wyprawy rozpoczął się w widmie nadciągającej ulewy z południa. Zjedliśmy pyszne śniadanie i opuściliśmy hostel po 8.00.

Przed przewidzianym deszczem jeden z uczestników zdążył przebić jeszcze oponę. Po krótkim postoju ruszyliśmy dalej. Gdy zaczęło kropić zatrzymaliśmy się, by przebrać się w odzież przeciwdeszczową. Zaczęło padać, ale jechaliśmy dalej. Deszcz powoli się zwiększał, a w oddali słychać było zbliżającą się burzę.

W planie dzisiejszego dnia było odwiedzić Bramę Rybę na polach Lednickich. Spędziliśmy tu ok 2h czasu poznając historię tego miejsca. Deszcz przestał padać całkowicie.

W końcu dojechaliśmy do Gniezna. Dzisiaj noc w Wyższym Seminarium Duchownym! To chyba jedynak okazja, by się tutaj pojawić i móc zobaczyć to miejsce od środka, gdzie dostęp mają tylko ludzie z powołaniem ;-)

Gdy odpoczęliśmy i odświeżyliśmy się, ruszyliśmy na miasto do restauracji wspólnie porozmawiać i spędzić czas. Gdy się ściemniło wróciliśmy do seminarium. Gniezno to ładne miasto, warto tu pojawić się na dłużej.

Noc minęła spokojnie. Spałem sam w pokoju, a jeden z przyszłych księży wyprał nasze ubrania. Bóg Zapłać ;-)



Kategoria 2020, Wycieczki