Info
Suma podjazdów to 254864 metrów.
Więcej o mnie.
Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Październik1 - 0
- 2025, Wrzesień1 - 0
- 2025, Sierpień8 - 0
- 2025, Czerwiec5 - 0
- 2025, Maj2 - 0
- 2025, Kwiecień2 - 0
- 2025, Marzec2 - 0
- 2025, Luty2 - 0
- 2024, Listopad3 - 0
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień2 - 0
- 2024, Sierpień2 - 0
- 2024, Lipiec4 - 0
- 2024, Czerwiec3 - 0
- 2024, Maj1 - 0
- 2024, Kwiecień1 - 0
- 2024, Marzec5 - 0
- 2024, Luty2 - 0
- 2023, Wrzesień6 - 0
- 2023, Sierpień3 - 0
- 2023, Czerwiec16 - 0
- 2023, Maj7 - 0
- 2023, Kwiecień2 - 0
- 2023, Marzec6 - 0
- 2022, Grudzień1 - 0
- 2022, Listopad3 - 0
- 2022, Październik1 - 0
- 2022, Wrzesień5 - 0
- 2022, Sierpień1 - 0
- 2022, Lipiec5 - 0
- 2022, Czerwiec4 - 0
- 2022, Maj3 - 0
- 2022, Kwiecień5 - 0
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty4 - 0
- 2022, Styczeń5 - 0
- 2021, Listopad2 - 1
- 2021, Październik15 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień8 - 0
- 2021, Lipiec9 - 0
- 2021, Czerwiec5 - 0
- 2021, Maj18 - 0
- 2021, Kwiecień9 - 0
- 2021, Marzec10 - 2
- 2021, Luty2 - 0
- 2020, Listopad3 - 0
- 2020, Październik3 - 0
- 2020, Wrzesień11 - 0
- 2020, Sierpień16 - 0
- 2020, Lipiec20 - 0
- 2020, Czerwiec22 - 0
- 2020, Maj24 - 0
- 2020, Kwiecień22 - 0
- 2020, Marzec24 - 0
- 2020, Luty20 - 2
- 2020, Styczeń21 - 0
- 2019, Grudzień4 - 0
- 2019, Listopad7 - 0
- 2019, Październik5 - 0
- 2019, Wrzesień5 - 0
- 2019, Sierpień9 - 0
- 2019, Lipiec3 - 0
- 2019, Czerwiec1 - 0
- 2019, Kwiecień3 - 0
- 2019, Marzec1 - 0
- 2018, Sierpień4 - 0
- 2018, Lipiec6 - 4
- 2018, Czerwiec10 - 0
- 2018, Maj8 - 0
- 2018, Kwiecień8 - 0
- 2018, Marzec1 - 0
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień20 - 0
- 2017, Lipiec9 - 0
- 2017, Czerwiec10 - 0
- 2017, Maj2 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 2
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Sierpień1 - 0
- 2016, Lipiec3 - 0
- 2016, Maj28 - 0
- 2016, Kwiecień18 - 1
- 2016, Marzec16 - 0
- 2016, Luty11 - 0
- 2015, Maj25 - 0
- 2015, Kwiecień42 - 3
- 2015, Marzec19 - 4
- 2015, Styczeń3 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Sierpień14 - 0
- 2014, Czerwiec8 - 2
- 2014, Maj9 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Czerwiec12 - 0
- 2013, Maj33 - 0
- 2013, Kwiecień13 - 1
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty15 - 4
- 2013, Styczeń2 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień17 - 0
- 2012, Lipiec18 - 0
- 2012, Maj12 - 1
- 2012, Kwiecień15 - 0
- 2012, Marzec22 - 0
- 2012, Luty9 - 0
- 2011, Wrzesień5 - 0
- 2011, Sierpień22 - 1
- 2011, Lipiec11 - 0
- 2011, Czerwiec21 - 0
- 2011, Maj12 - 0
- 2011, Kwiecień14 - 1
- 2011, Marzec12 - 3
- DST 24.05km
- Czas 01:21
- VAVG 17.81km/h
- Kalorie 1685kcal
- Podjazdy 131m
- Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
To tu i tam
Wtorek, 12 sierpnia 2014 · dodano: 12.08.2014 | Komentarze 0
Witam serdecznie. Dawno nie jeździłem rowerem, a to wszystko dlatego, że wyjechałem na praktyki do miejscowości Jantar. Muszę Wam przyznać, że zostałem oczarowany magią tego miejsca. Uśmiechnięci ludzie, piękne miejsca, widoki i absolutnie perfekcyjna pogoda sprawiły, że czułem się tutaj wyjątkowo dobrze. Spędziłem tu 4 tygodnie po czym wróciłem znowu do Gdańska. Powrót już we wrześniu. Specjalnie dla Was kilka ciekawych fotografii, które udało mi się uchwycić w tym miejscu.

Zachód słońca potrafi być naprawdę piękny.

Problem noclegu rozwiązany. Wystarczy odrobina chęci i kreatywności :-)

Zawsze rano w Jantarze są dostawy świeżej ryby :-)

Zawsze po pracy pływanie dla relaksu

Nie wiadomo na jaki widok natknąć się można nad morzem. Czyżby kropiło w Gdańsku? :-)

Schody do nieba na bursztynowym szlaku w Jantarze :-)

Plaża w Jantarze

Żuczek w lesie :-)

Nie wiem jak Wy, ale ja lubię chodzić takimi niedostępnymi ścieżkami, a pewnie wielu z Was przyjechałoby tutaj swoim rowerem :-)

Nigdy nie wiesz co woda przyniesie :-)
Ponadto kiedyś wspominałem o akcji ,,Rowerem do pracy", o której pisałem TUTAJ. Po przyjeździe z Jantaru odebrałem moją nagrodę w postaci przedniego i tylnego oświetlenia, z którego jestem bardzo zadowolony. Zdjęcie poniżej :-)

Dzisiaj odwiedziłem sklep rowerowy i w końcu dostałem brakującą śrubę do bloków w butach, o czym wspomniałem TUTAJ. Gdy już rower został wyposażony w nowe oświetlenie, a bloki porządnie dokręcone wyruszyłem na małą przejażdżkę do parku Reagana. Droga powrotna była bardziej intensywna z powodu wiszącej w powietrzu burzy. Całe szczęście zdążyłem na czas :-)
Mapka:
- DST 21.60km
- Czas 01:06
- VAVG 19.64km/h
- Kalorie 629kcal
- Podjazdy 162m
- Aktywność Jazda na rowerze
Trening w parku Reagana
Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 19.06.2014 | Komentarze 0
Wietrzny dzień. Mały trening w parku Reagana. Wracając zgubiłem jakimś cudem jedną z dwóch śrubek od bloku SPD w bucie ( widoczne na obrazku obok), i na tylko jednej śrubce blok nie jest stabilny. Oczywiście odkręciłem cały blok i bez problemu wróciłem do domu, ale teraz specjalnie kupować bloki dla śrubki? ;/
Mapka:
- DST 88.49km
- Czas 07:00
- VAVG 12.64km/h
- Kalorie 1500kcal
- Podjazdy 941m
- Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka do zamku w Łapalicach
Czwartek, 12 czerwca 2014 · dodano: 12.06.2014 | Komentarze 2
Witam serdecznie. Dzisiaj wraz z moją koleżanką Martyną pojechaliśmy zwiedzić epicki zamek w Łapalicach. Wiąże się z nim pewna historia, o dosyć smutnym zakończeniu, dlatego w pierwszej kolejności pragnąłbym podzielić się z Wami faktami dotyczącymi tego miejsca, dołączając do tego zdjęcia i mapkę. Zapraszam !
Trochę historii...Piotr Kaźmierczak, gdański rzeźbiarz, snycerz i producent mebli w roku 1979 rozpoczął pierwsze prace na terenie budowy zamku w Łapalicach, posiadając jedynie pozwolenie na budowę domu jednorodzinnego połączonego z pracownią. W efekcie sytuacji prawnej oraz problemów finansowych inwestora w połowie lat 90-tych XX wieku budowa została wstrzymana, a zamek zaczął popadać w ruinę. Od tego też momentu Nadzór Budowlany usiłuje zmusić właściciela do rozbiórki obiektu. Jednak miejsce to zdążyło stać się już atrakcją turystyczną, a koszt rozbiórki dorównywałby kosztom budowy, z tego powodu ostateczna decyzja nadal jest odwlekana.
Obecnie zamek, będący nadal w stanie surowym zadaszonym, jest jednym z największych tego typu obiektów na Pomorzu, ustępuje pola jedynie zamkowi w Malborku. Teren, na którym znajduje się budowla to kilka hektarów gruntu, spory kawałek lasu oraz sztuczny staw. Bryła budynku wyraźnie dzieli się na zamek niski i wysoki, z dachami w kształcie trumien oraz 12 basztami.
Wewnątrz można wyraźnie wyróżnić pomieszczenia oraz ich przeznaczenie: lochy, kuchnie oraz basen i sale balową. W zamierzeniach autora projektu cały budynek miał stać się galerią sztuki, wykończoną kunsztowną drewnianą sztukaterią oraz dziełami malarstwa dorównującymi pięknem zabytkom sprzed kilkuset lat. Duża część elementów wykończenia wnętrza została już wykonana i oczekuje jedynie na zakończenie budowy, a w sklepieniach wyraźnie widać miejsca przygotowane na kasetony.
,,Ten zamek nie powstał z kapelusza. Myślałem o nim od wczesnej młodości. To ma być dzieło moje życia, a nie jakaś tam budowa hotelu w dwa lata. Ja nie jestem szaleńcem. Wiem jak potężnych nakładów finansowych wymaga taka inwestycja. Dlatego wybudowałem w Świętym Wojciechu koło Gdańska duży zakład produkcji mebli, żeby zarobić pieniądze na zamek. Zakład miał być mecenasem Łapalic. Nie zastanawiałem się, ile lat to wszystko potrwa. Uznałem, że może uda mi się takie dzieło skończyć jeszcze za mojego życia."
Nasza wycieczka odbyła się w tempie spokojnym, pod patronatem wyśmienitej pogody. Zamek znaleźliśmy bez trudu, a pomimo ostrzeżeń na bramie wjazdowej o tym, że jest to teren prywatny, zaryzykowaliśmy i znaleźliśmy wejście przez dziurę w murze po lewej stronie. Zamek stoi w stanie surowym, czas zrobił swoje i widać zniszczenia. Pseudo graficiarze dali upust swojej wyobraźni obrażając Arkę, Lechię, czy Cracovię. Jednak miejscami trafiały się perełki, które cieszyły oko.
Ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko kupa cegieł, jednak na miejscu czuje się dziwną aurę tego miejsca. Aurę niespełnionych marzeń i czegoś co jest zaprzeczeniem normalności. Każdemu obecnemu na miejscu przemknie myśl ,,A co by było gdyby zamek byłby ukończony?". Miejsce pobudza wyobraźnię i pozwala na moment oderwać się od rzeczywistości. Bo czy ktoś z nas nie chciałby zostać królem, lub królową i mieć własny zamek? :-)
Mapka:
Ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko kupa cegieł, jednak na miejscu czuje się dziwną aurę tego miejsca. Aurę niespełnionych marzeń i czegoś co jest zaprzeczeniem normalności. Każdemu obecnemu na miejscu przemknie myśl ,,A co by było gdyby zamek byłby ukończony?". Miejsce pobudza wyobraźnię i pozwala na moment oderwać się od rzeczywistości. Bo czy ktoś z nas nie chciałby zostać królem, lub królową i mieć własny zamek? :-)
Mapka:
Ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko kupa cegieł, jednak na miejscu czuje się dziwną aurę tego miejsca. Aurę niespełnionych marzeń i czegoś co jest zaprzeczeniem normalności. Każdemu obecnemu na miejscu przemknie myśl ,,A co by było gdyby zamek byłby ukończony?". Miejsce pobudza wyobraźnię i pozwala na moment oderwać się od rzeczywistości. Bo czy ktoś z nas nie chciałby zostać królem, lub królową i mieć własny zamek? :-)
Mapka:
- DST 9.10km
- Czas 00:30
- VAVG 18.20km/h
- Kalorie 266kcal
- Podjazdy 88m
- Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
„Rowerem do pracy” - kampania społeczna w Gdańsku
Wtorek, 3 czerwca 2014 · dodano: 03.06.2014 | Komentarze 0
W pracy dowiedziałem się, że miasto Gdańsk przygotowało akcję promującą podróż rowerem do pracy. Każdy pracownik wjeżdżający na teren zakładu w tym tygodniu wpisuje się na listę i zaznacza ile km przejechał. Dopisałem się do listy, z nadzieją, że mnie też wliczą, bo poniekąd jestem pracownikiem firmy, w końcu ochrona ;-)
Z rozmowy z pracownikiem produkcji dowiedziałem się, że biorących udział w projekcie czekają upominki w postaci rękawiczek, zapinek itp.
Szkoda, że tylko raz w tym tygodniu się wpiszę, ze względu na to, że mam wolne bo zapisałem się na 2 kursy.
Ale akcja wg. mnie bardzo fajna. Dobrze, że Gdańsk tak zachęca ludzi do zdrowego trybu życia.
A tutaj cytat ze strony gdańsk.pl na temat akcji:
- Doceniając wkład pracowników gdańskich firm w tworzenie i promowanie kultury rowerowej w mieście w ramach kampanii „Rowerem do pracy” w czerwcu b.r. planujemy odwiedzić najbardziej „rowerowe” firmy w Gdańsku i wręczyć zestawy akcesoriów rowerowych pracownikom, którzy w okresie od 2 do 6 czerwca 2014 zdecydują się przyjeżdżać do pracy na rowerze. Nagrodzeni zostaną pracownicy firm o najwyższych wskaźnikach osób dojeżdżających do pracy na rowerze. Na stronie rowerowygdansk.pl powstanie galeria zdjęć uczestników kampanii dojeżdżających do pracy rowerami - zapowiada Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy.
Referat Mobilności Aktywnej zaprasza wszystkich pracowników do aktywnego włączenia się
w rywalizację firm. Dobry przykład dorosłym dały dzieci, które uczestniczyły w Kampanii Rowerowy Maj. Blisko 40% uczniów gdańskich podstawówek wybrało rower jako środek transportu do szkoły. Czy pracownicy gdańskich firm pójdą ich śladem?
Organizatorem kampanii „Rowerem do pracy” jest Urząd Miejski w Gdańsku w ramach realizacji projektu abc.multimodal współfinansowanego przez Unię Europejską, ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach programu Południowy Bałtyk.
- DST 52.00km
- Czas 04:00
- VAVG 13.00km/h
- Kalorie 1534kcal
- Podjazdy 178m
- Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka do Gdyni
Czwartek, 17 kwietnia 2014 · dodano: 17.04.2014 | Komentarze 0
- DST 41.43km
- Czas 02:00
- VAVG 20.71km/h
- Kalorie 1247kcal
- Podjazdy 289m
- Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Podróż do pracy
Środa, 5 czerwca 2013 · dodano: 05.06.2013 | Komentarze 0
Droga do pracy potrafi być niezapomniana w obliczu zmieniającego się na Twoich oczach morza :-)

Mapka:
/2208321 /2208321
- DST 29.49km
- Czas 01:30
- VAVG 19.66km/h
- Kalorie 872kcal
- Podjazdy 302m
- Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Niemożliwe stało się możliwe
Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 31.05.2013 | Komentarze 0
Jeszcze jestem młody, w wielu sprawach jestem zielony, ale wiem jedno. Jeśli człowiek coś chce osiągnąć, może tego dokonać. Wystarczy tylko trochę silnej woli. I tak z dniem dzisiejszym udało mi się pobić mój kolejny rekord, mianowicie przejechałem 1500 km w ciągu jednego miesiąca. Suma całkiem niezła, aczkolwiek patrząc na innych użytkowników serwisu bikestats nie jest to aż tak magiczna suma (52 miejsce), lecz to mi nie przeszkadza, wręcz napędza. Tak więc jest 1500 km, to dużo i mało. Ogromną ilość zawdzięczam jeżdżąc rowerkiem do pracy. Ten miesiąc pod względem wyjazdów dalszych był udany. Odwiedziłem Wieżę widokową w Wieżycy i Kaszubskie Oko w Gniewinie. 

Pozdrawiam. Siła
/2208321
/2208321
- DST 84.02km
- Czas 04:02
- VAVG 20.83km/h
- Kalorie 2433kcal
- Podjazdy 608m
- Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Ponad 1000 km w tym mieszku
Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 18.05.2013 | Komentarze 0
Jestem zadowolony z siebie. Wiecie jaka to ciężka praca, a po wczorajszym grillu był dodatkowy opór ^^
Mapka:
/2208321
- DST 135.69km
- Czas 06:15
- VAVG 21.71km/h
- Kalorie 3950kcal
- Podjazdy 1189m
- Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Kaszubskie Oko - Gniewino
Czwartek, 16 maja 2013 · dodano: 16.05.2013 | Komentarze 0


Dzisiaj wybrałem się na wycieczkę do Gniewina by wejść na punkt widokowy o nazwie Kaszubskie Oko. Pogoda dopisała, powiedziałbym, że była wręcz idealna. Po dotarciu zostałem pozytywnie zaskoczony, ponieważ prócz wieży znajduje się tam bar, jak żywe odwzorowane dinozaury oraz kilka innych ciekawych rzeczy. Wewnątrz wejścia na wieżę widokową można kupić sobie pamiątkę oraz zapoznać się z historią miejscowości i dowiedzieć się jak funkcjonuje elektrownia szczytowo-pompowa, która znajduje się obok.



Kompleks Turystyczno-Rekreacyjny „Kaszubskie Oko” otwarty w 2006 roku zaprojektowano w formie oka, którego źrenicą jest wieża widokowa. Główną atrakcją jest wieża wysokości 44 metrów, w kształcie klepsydry. Platforma widokowa znajduje się na wysokości 150 metrów nad poziomem morza. Można z niej podziwiać widok na górny zbiornik elektrowni szczytowo-pompowej, jezioro Żarnowieckie, a także farmę wiatrową.
- DST 29.35km
- Czas 01:25
- VAVG 20.72km/h
- Kalorie 670kcal
- Podjazdy 264m
- Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
- Aktywność Jazda na rowerze
Pan gwoździu dopadł moją Kenda'ę !!!
Poniedziałek, 13 maja 2013 · dodano: 13.05.2013 | Komentarze 0
Powrót z pracy w piękny poniedziałkowy poranek, a tu zonk i guma w oponie.
Mapka:
/2208321
/2208321















