Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nosor z miasteczka Gdańsk. Mam przejechane 45043.88 kilometrów w tym 66.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 254864 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy nosor.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 24.05km
  • Czas 01:21
  • VAVG 17.81km/h
  • Kalorie 1685kcal
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

To tu i tam

Wtorek, 12 sierpnia 2014 · dodano: 12.08.2014 | Komentarze 0

Witam serdecznie. Dawno nie jeździłem rowerem, a to wszystko dlatego, że wyjechałem na praktyki do miejscowości Jantar. Muszę Wam przyznać, że zostałem oczarowany magią tego miejsca. Uśmiechnięci ludzie, piękne miejsca, widoki i absolutnie perfekcyjna pogoda sprawiły, że czułem się tutaj wyjątkowo dobrze. Spędziłem tu 4 tygodnie po czym wróciłem znowu do Gdańska. Powrót już we wrześniu. Specjalnie dla Was kilka ciekawych fotografii, które udało mi się uchwycić w tym miejscu.


Zachód słońca na plaży w Jantarze
Zachód słońca potrafi być naprawdę piękny.
Szałas na plaży w Jantarze
Problem noclegu rozwiązany. Wystarczy odrobina chęci i kreatywności :-)

Plaża w Jantarze
Zawsze rano w Jantarze są dostawy świeżej ryby :-)

Basen Neptun
Zawsze po pracy pływanie dla relaksu

Burza Jantar
Nie wiadomo na jaki widok natknąć się można nad morzem. Czyżby kropiło w Gdańsku? :-)

Schody do nieba na bursztynowym szlaku w Jantarze
Schody do nieba na bursztynowym szlaku w Jantarze :-)

Plaża w Jantarze
Plaża w Jantarze

Żuczek w lesie
Żuczek w lesie :-)

Las w Jantarze
Nie wiem jak Wy, ale ja lubię chodzić takimi niedostępnymi ścieżkami, a pewnie wielu z Was przyjechałoby tutaj swoim rowerem :-)

Drzewo na plaży w Jantarze
Nigdy nie wiesz co woda przyniesie :-)

Ponadto kiedyś wspominałem o akcji ,,Rowerem do pracy", o której pisałem TUTAJ. Po przyjeździe z Jantaru odebrałem moją nagrodę w postaci przedniego i tylnego oświetlenia, z którego jestem bardzo zadowolony. Zdjęcie poniżej :-)
Oświetlenie do roweru

Dzisiaj odwiedziłem sklep rowerowy i w końcu dostałem brakującą śrubę do bloków w butach, o czym wspomniałem TUTAJ. Gdy już rower został wyposażony w nowe oświetlenie, a bloki porządnie dokręcone wyruszyłem na małą przejażdżkę do parku Reagana. Droga powrotna była bardziej intensywna z powodu wiszącej w powietrzu burzy. Całe szczęście zdążyłem na czas :-)
Mapka:




  • DST 21.60km
  • Czas 01:06
  • VAVG 19.64km/h
  • Kalorie 629kcal
  • Podjazdy 162m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening w parku Reagana

Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 19.06.2014 | Komentarze 0

Blok SPDWietrzny dzień. Mały trening w parku Reagana. Wracając zgubiłem jakimś cudem jedną z dwóch śrubek od bloku SPD w bucie ( widoczne na obrazku obok), i na tylko jednej śrubce blok nie jest stabilny. Oczywiście odkręciłem cały blok i bez problemu wróciłem do domu, ale teraz specjalnie kupować bloki dla śrubki? ;/




Mapka:




  • DST 88.49km
  • Czas 07:00
  • VAVG 12.64km/h
  • Kalorie 1500kcal
  • Podjazdy 941m
  • Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do zamku w Łapalicach

Czwartek, 12 czerwca 2014 · dodano: 12.06.2014 | Komentarze 2

Witam serdecznie. Dzisiaj wraz z moją koleżanką Martyną pojechaliśmy zwiedzić epicki zamek w Łapalicach. Wiąże się z nim pewna historia, o dosyć smutnym zakończeniu, dlatego w pierwszej kolejności pragnąłbym podzielić się z Wami faktami dotyczącymi tego miejsca, dołączając do tego zdjęcia i mapkę. Zapraszam ! 



Trochę historii...Piotr Kaźmierczak, gdański rzeźbiarz, snycerz i producent mebli w roku 1979 rozpoczął pierwsze prace na terenie budowy zamku w Łapalicach, posiadając jedynie pozwolenie na budowę domu jednorodzinnego połączonego z pracownią. W efekcie sytuacji prawnej oraz problemów finansowych inwestora w połowie lat 90-tych XX wieku budowa została wstrzymana, a zamek zaczął popadać w ruinę. Od tego też momentu Nadzór Budowlany usiłuje zmusić właściciela do rozbiórki obiektu. Jednak miejsce to zdążyło stać się już atrakcją turystyczną, a koszt rozbiórki dorównywałby kosztom budowy, z tego powodu ostateczna decyzja nadal jest odwlekana.

Obecnie zamek, będący nadal w stanie surowym zadaszonym, jest jednym z największych tego typu obiektów na Pomorzu, ustępuje pola jedynie zamkowi w Malborku. Teren, na którym znajduje się budowla to kilka hektarów gruntu, spory kawałek lasu oraz sztuczny staw. Bryła budynku wyraźnie dzieli się na zamek niski i wysoki, z dachami w kształcie trumien oraz 12 basztami.
Wewnątrz można wyraźnie wyróżnić pomieszczenia oraz ich przeznaczenie: lochy, kuchnie oraz basen i sale balową. W zamierzeniach autora projektu cały budynek miał stać się galerią sztuki, wykończoną kunsztowną drewnianą sztukaterią oraz dziełami malarstwa dorównującymi pięknem zabytkom sprzed kilkuset lat. Duża część elementów wykończenia wnętrza została już wykonana i oczekuje jedynie na zakończenie budowy, a w sklepieniach wyraźnie widać miejsca przygotowane na kasetony. 

,,Ten zamek nie powstał z kapelusza. Myślałem o nim od wczesnej młodości. To ma być dzieło moje życia, a nie jakaś tam budowa hotelu w dwa lata. Ja nie jestem szaleńcem. Wiem jak potężnych nakładów finansowych wymaga taka inwestycja. Dlatego wybudowałem w Świętym Wojciechu koło Gdańska duży zakład produkcji mebli, żeby zarobić pieniądze na zamek. Zakład miał być mecenasem Łapalic. Nie zastanawiałem się, ile lat to wszystko potrwa. Uznałem, że może uda mi się takie dzieło skończyć jeszcze za mojego życia."



Nasza wycieczka odbyła się w tempie spokojnym, pod patronatem wyśmienitej pogody. Zamek znaleźliśmy bez trudu, a pomimo ostrzeżeń na bramie wjazdowej o tym, że jest to teren prywatny, zaryzykowaliśmy i znaleźliśmy wejście przez dziurę w murze po lewej stronie. Zamek stoi w stanie surowym, czas zrobił swoje i widać zniszczenia. Pseudo graficiarze dali upust swojej wyobraźni obrażając Arkę, Lechię, czy Cracovię. Jednak miejscami trafiały się perełki, które cieszyły oko. 



Ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko kupa cegieł, jednak na miejscu czuje się dziwną aurę tego miejsca. Aurę niespełnionych marzeń i czegoś co jest zaprzeczeniem normalności. Każdemu obecnemu na miejscu przemknie myśl ,,A co by było gdyby zamek byłby ukończony?". Miejsce pobudza wyobraźnię i pozwala na moment oderwać się od rzeczywistości. Bo czy ktoś z nas nie chciałby zostać królem, lub królową i mieć własny zamek? :-)

Mapka:


Kategoria Wycieczki


  • DST 9.10km
  • Czas 00:30
  • VAVG 18.20km/h
  • Kalorie 266kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

„Rowerem do pracy” - kampania społeczna w Gdańsku

Wtorek, 3 czerwca 2014 · dodano: 03.06.2014 | Komentarze 0

W pracy dowiedziałem się, że miasto Gdańsk przygotowało akcję promującą podróż rowerem do pracy. Każdy pracownik wjeżdżający na teren zakładu w tym tygodniu wpisuje się na listę i zaznacza ile km przejechał. Dopisałem się do listy, z nadzieją, że mnie też wliczą, bo poniekąd jestem pracownikiem firmy, w końcu ochrona ;-)
Z rozmowy z pracownikiem produkcji dowiedziałem się, że biorących udział w projekcie czekają upominki w postaci rękawiczek, zapinek itp.
Szkoda, że tylko raz w tym tygodniu się wpiszę, ze względu na to, że mam wolne bo zapisałem się na 2 kursy.
Ale akcja wg. mnie bardzo fajna. Dobrze, że Gdańsk tak zachęca ludzi do zdrowego trybu życia.


A tutaj cytat ze strony gdańsk.pl na temat akcji:
- Doceniając wkład pracowników gdańskich firm w tworzenie i promowanie kultury rowerowej w mieście w ramach kampanii „Rowerem do pracy” w czerwcu b.r. planujemy odwiedzić najbardziej „rowerowe” firmy w Gdańsku i wręczyć zestawy akcesoriów rowerowych pracownikom, którzy w okresie od 2 do 6 czerwca 2014 zdecydują się przyjeżdżać do pracy na rowerze. Nagrodzeni zostaną pracownicy firm o najwyższych wskaźnikach osób dojeżdżających do pracy na rowerze. Na stronie rowerowygdansk.pl powstanie galeria zdjęć uczestników kampanii dojeżdżających do pracy rowerami - zapowiada Remigiusz Kitliński, gdański oficer rowerowy.
Referat Mobilności Aktywnej zaprasza wszystkich pracowników do aktywnego włączenia się
w rywalizację firm. Dobry przykład dorosłym dały dzieci, które uczestniczyły w Kampanii Rowerowy Maj. Blisko 40% uczniów gdańskich podstawówek wybrało rower jako środek transportu do szkoły. Czy pracownicy gdańskich firm pójdą ich śladem?
Organizatorem kampanii „Rowerem do pracy” jest Urząd Miejski w Gdańsku w ramach realizacji projektu abc.multimodal współfinansowanego przez Unię Europejską, ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach programu Południowy Bałtyk.



Kategoria Treningi 1-15 km


  • DST 52.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 13.00km/h
  • Kalorie 1534kcal
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Gdyni

Czwartek, 17 kwietnia 2014 · dodano: 17.04.2014 | Komentarze 0

Widok na Skwer Kościuszki w Gdyni


Mapka:


Kategoria Wycieczki


  • DST 41.43km
  • Czas 02:00
  • VAVG 20.71km/h
  • Kalorie 1247kcal
  • Podjazdy 289m
  • Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podróż do pracy

Środa, 5 czerwca 2013 · dodano: 05.06.2013 | Komentarze 0

Droga do pracy potrafi być niezapomniana w obliczu zmieniającego się na Twoich oczach morza :-)




Mapka:
/2208321 /2208321




  • DST 29.49km
  • Czas 01:30
  • VAVG 19.66km/h
  • Kalorie 872kcal
  • Podjazdy 302m
  • Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niemożliwe stało się możliwe

Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 31.05.2013 | Komentarze 0

Jeszcze jestem młody, w wielu sprawach jestem zielony, ale wiem jedno. Jeśli człowiek coś chce osiągnąć, może tego dokonać. Wystarczy tylko trochę silnej woli. I tak z dniem dzisiejszym udało mi się pobić mój kolejny rekord, mianowicie przejechałem 1500 km w ciągu jednego miesiąca. Suma całkiem niezła, aczkolwiek patrząc na innych użytkowników serwisu bikestats nie jest to aż tak magiczna suma (52 miejsce), lecz to mi nie przeszkadza, wręcz napędza. Tak więc jest 1500 km, to dużo i mało. Ogromną ilość zawdzięczam jeżdżąc rowerkiem do pracy. Ten miesiąc pod względem wyjazdów dalszych był udany. Odwiedziłem Wieżę widokową w Wieżycy i Kaszubskie Oko w Gniewinie.



Pozdrawiam. Siła
/2208321
/2208321




  • DST 84.02km
  • Czas 04:02
  • VAVG 20.83km/h
  • Kalorie 2433kcal
  • Podjazdy 608m
  • Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponad 1000 km w tym mieszku

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 18.05.2013 | Komentarze 0

Jestem zadowolony z siebie. Wiecie jaka to ciężka praca, a po wczorajszym grillu był dodatkowy opór ^^


Mapka:
/2208321




  • DST 135.69km
  • Czas 06:15
  • VAVG 21.71km/h
  • Kalorie 3950kcal
  • Podjazdy 1189m
  • Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaszubskie Oko - Gniewino

Czwartek, 16 maja 2013 · dodano: 16.05.2013 | Komentarze 0


Las przed WejherowemPodstawa wieży widziana z góry

Dzisiaj wybrałem się na wycieczkę do Gniewina by wejść na punkt widokowy o nazwie Kaszubskie Oko. Pogoda dopisała, powiedziałbym, że była wręcz idealna. Po dotarciu zostałem pozytywnie zaskoczony, ponieważ prócz wieży znajduje się tam bar, jak żywe odwzorowane dinozaury oraz kilka innych ciekawych rzeczy. Wewnątrz wejścia na wieżę widokową można kupić sobie pamiątkę oraz zapoznać się z historią miejscowości i dowiedzieć się jak funkcjonuje elektrownia szczytowo-pompowa, która znajduje się obok.
Kaszubskie OkoJa na Kaszubskim OkuZiomek w Gniewinie

Kompleks Turystyczno-Rekreacyjny „Kaszubskie Oko” otwarty w 2006 roku zaprojektowano w formie oka, którego źrenicą jest wieża widokowa. Główną atrakcją jest wieża wysokości 44 metrów, w kształcie klepsydry. Platforma widokowa znajduje się na wysokości 150 metrów nad poziomem morza. Można z niej podziwiać widok na górny zbiornik elektrowni szczytowo-pompowej, jezioro Żarnowieckie, a także farmę wiatrową.

Widok z Kaszubskiego oka
Widok z Kaszubskiego Oka

Triceratops w Gniewinie
T-rex w Gniewinie
Widok z wieży widokowej - Kaszubskie oko 12
Widok z wieży widokowej - Kaszubskie oko 8
Elektrownia wodna tuż obok wieży widokowej:
Widok z wieży widokowej - Kaszubskie oko 16

Mapka:


Kategoria Wycieczki


  • DST 29.35km
  • Czas 01:25
  • VAVG 20.72km/h
  • Kalorie 670kcal
  • Podjazdy 264m
  • Sprzęt Kross Evado 1.2 2010
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pan gwoździu dopadł moją Kenda'ę !!!

Poniedziałek, 13 maja 2013 · dodano: 13.05.2013 | Komentarze 0

Powrót z pracy w piękny poniedziałkowy poranek, a tu zonk i guma w oponie.


Mapka:
/2208321
/2208321